Plagiat teledysku. O plagiatach videoklipów muzycznych
Kopiowanie teledysków to prawdziwa zmora rynku muzycznego. Z zarzutami o plagiat musiało zmierzyć się już wiele gwiazd, m.in. Beyoncé, Jennifer Lopez czy Rihanna. Czy videoklip jest utworem w rozumieniu prawa autorskiego? Jak prawo chroni teledyski muzyczne? I w jaki sposób twórcy videoklipów mogą dochodzić swoich praw?
Beyoncé vs. Anna Teresa De Keersmaeker
Beyoncé niejednokrotnie musiała odpierać zarzuty o naruszenie praw autorskich. W 2011 artystce zarzucono plagiat teledysku do piosenki „Countdown”, który powodowie uznali za rażąco podobny do fragmentów nagrań spektakli Achterland i Rosas danst Rosas belgijskiej choreografki Anny Teresy De Keersmaeker. Zarzuty dotyczyły nie tylko wizualnej strony teledysku, ale również zaprezentowanej w teledysku choreografii tanecznej:
Beyoncé vs. Henri-Georges Clouzot
Kilka miesięcy później Beyoncé odpierała kolejne zarzuty – tym razem o plagiat posądzony został teledysk do utworu „1+1” z albumu „4” z 2011 roku. Teledyskowi do piosenki „1+1” zarzucono uderzające podobieństwo do fragmentów filmu „Inferno-niedokończone piekło” francuskiego reżysera Henri’ego-Georges’a Clouzota. Ostatecznie motyw spoconej kobiety z dumną miną okazał się być tylko inspiracją, a Beyoncé została oczyszczona z zarzutów o plagiat.
Jennifer Lopez vs. Flashdance
Z zarzutami o plagiat musiała zmierzyć się również przyjaciółka Beyoncé z czasów Destiny’s Child – Kelly Rowland, której teledysk do piosenki „Down for whatever” przez niektórych oceniony został jako wierna kopia klipu Believer Wyntera Gordon’a z Freemasons, Rihanna, którą fotograf David LaChapelle pozwał o skopiowanie ośmiu prac jego autorstwa (m.in. Striped Face) w teledysku do piosenki „S&M (ostatecznie sprawa zakończyła się ugodą) oraz Jennifer Lopez, która musiała odpierać zarzuty o naruszenie praw autorskich ze strony wytwórni Paramount Pictures, która w teledysku do piosenki „I’m Glad” dopatrzyła się zbyt dużego podobieństwa do fragmentów filmu „Flashdance”:
Teledysk jako utwór audiowizualny
Wideoklip to z prawnego punktu widzenia utwór audiowizualny, który jest przedmiotem ochrony prawa autorskiego. Doktryna definiuje utwór audiowizualny jako:
utwór, który stanowi serię obrazów, pomiędzy którymi istnieje relacja uzasadniająca percepcję obrazów w określonej kolejności; obrazy te wywołują wrażenie ruchu*
Decydującym kryterium uznania danego dzieła za utwór audiowizualny jest stworzenie utworu w konwencji filmowej, jako dzieła opartego o scenariusz, posiadającego fabułę i akcję, wyrażoną środkami wizualnymi i dźwiękowymi w taki sposób, aby wywoływał wrażenie ruchu**. Co istotne, prawo autorskie chroni zarówno wideoklip jako całość (utwór audiowizualny), jak również poszczególne, mniejsze utwory – składowe utworu audiowizualnego.
Współtwórcy utworu audiowizualnego
Utwór audiowizualny jest najczęściej efektem pracy kilku osób, dlatego też prawo autorskie mówi o „współtwórcach” utworu audiowizualnego, a nie o jednym twórcy (zobacz: Współpraca a utwór współautorski). Współtwórcami utworu audiowizualnego są osoby, które wniosły wkład twórczy w jego powstanie, w szczególności: reżyser, operator obrazu, twórca adaptacji utworu literackiego, twórca stworzonych dla utworu audiowizualnego utworów muzycznych lub słowno-muzycznych oraz twórca scenariusza (art. 69 ustawy z 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych). Katalog współtwórców to katalog otwarty, mogą znaleźć się w nim również scenograf, montażysta, choreograf, reżyser dźwięku lub autor kostiumów.
Rola producenta wideoklipu
Najważniejszym podmiotem praw autorskich do utworu audiowizualnego jest producent, a więc osoba, która – w założeniu ustawodawcy – ponosi koszty stworzenia utworu audiowizualnego i ryzyko jego dalszej eksploatacji, a ponadto organizuje techniczne i rzeczowe przesłanki produkcji utworu audiowizualnego. Producent dzieła audiowizualnego jest podmiotem, który nabywa (najczęściej na podstawie umowy o stworzenie utworu) autorskie prawa majątkowe do utworu audiowizualnego i nimi dysponuje (art. 71 ust. 1 pr. aut.). Według polskiego prawa autorskiego producentowi utworu audiowizualnego nie przysługuje status twórcy dzieła.
Plagiat teledysku – czy zawsze?
W kontekście opisywanych wyżej plagiatów teledysków warto przypomnieć czym w ogóle jest plagiat.
Plagiat stanowi pewnego rodzaju złodziejstwo intelektualne czy artystyczne, korzystanie bez zezwolenia z rezultatów cudzego wysiłku twórczego (…) pozbawienie twórcy prawa do autorstwa dzieła***.
W rozumieniu potocznym „plagiat” oznacza przywłaszczenie sobie autorstwa nie tylko cudzego utworu, ale również pomysłu, idei, koncepcji lub jakiegokolwiek innego osiągnięcia intelektualnego. Potoczne rozumienie określenia „plagiat” jest zatem dużo szersze niż to, które proponuje doktryna prawa. Aby można było mówić o plagiacie musi dojść do naruszenia elementów twórczych innego utworu, elementów chronionych przez prawo autorskie. Pomysł jako taki nie jest chroniony przez prawo autorskie dlatego plagiatem nie będzie wykorzystanie pomysłu osoby trzeciej (więcej w tekście: Co (nie) jest plagiatem?).
Jak bronić się w przypadku naruszenia praw?
Utwór audiowizualny jest utworem chronionym przez prawo autorskie. Współtwórcom utworu audiowizualnego przysługują zatem te same roszczenia, którymi dysponuje twórca każdego innego utworu, którego elementy twórcze zostały naruszone. W sytuacji popełnienia plagiatu dochodzi najczęściej zarówno do naruszenia autorskich praw osobistych (naruszenie prawa do autorstwa utworu) jak i autorskich praw majątkowych. Twórcy, którego prawa autorskie zostały naruszone z tytuły popełnienia plagiatu przysługują zatem zarówno roszczenia niemajątkowe (m.in. roszczenie o zaniechanie działań naruszających dobra osobiste), jak i majątkowe (m.in. roszczenie o zadośćuczynienie). Pełen katalog roszczeń przysługujących twórcy znajdziecie w artykule Jak bronić się przed łamaniem praw autorskich?.
Co więcej, uprawniony (lub częściej: uprawnieni) może posłużyć się również przepisami ustawy z z 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Współtwórcom utworu audiowizualnego przysługuje więc cały szereg przepisów, dzięki którym mogą oni dochodzić swoich praw.
***
* A. Wojciechowska, Autorskie prawa osobiste twórców dzieła audiowizualnego, Zeszyty Naukowe UJ nr 72, s. 61
** postanowienie Komisji Prawa Autorskiego z 8 kwietnia 2010 r., DP –WOP.PZ-006/1-2/09
*** J. Barta, Plagiat muzyczny, ZNUJ PWiOWI 1978, nr 17, s. 45
fot. Emily Bauman on Unsplash