Cybersquatting i typosquatting czyli metody walki o wpływy w sieci

Opublikowano

Internet jest potężnym medium, gdzie nieustannie toczy się gra o wpływy. Jednym z ważnych pól tej walki jest sfera domen internetowych. Co to są nadużycia domenowe? Czym jest cybersquatting i typosquatting? Jak wygląda piractwo internetowe w Polsce? I jak się przed nim bronić?

Domeny – definicja

Domena to potocznie adres internetowy wykorzystywany w sieci. Nazwy domen są rejestrowane przez wyspecjalizowane podmioty krajowe i międzynarodowe – zwane rejestratorami lub rejestrami. Dzięki popularności nazw w domenie .pl, w Polsce kojarzona z rejestracją domen jest przede wszystkim NASK (Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa), będąca instytutem badawczym, uprawniona do rejestracji nazw w domenie .pl. Obecnie NASK prowadzi rejestrację i obsługę głównie za pośrednictwem swoich Partnerów.

Z punktu widzenia członków obrotu ważne jest, że każda aktywna domena została przez kogoś zarejestrowana (na zasadzie: kto pierwszy, ten lepszy) i tej osobie przysługują prawa do domeny, szczegółowo określone w obowiązującym regulaminie – będącym w gruncie rzeczy umową pomiędzy rejestratorem a użytkownikiem. Kto jest użytkownikiem danej domeny można sprawdzić w odpowiedniej bazie (1).

Więcej o domenach internetowych przeczytasz w tekście Czym są domeny internetowe?.

Rejestrowanie domeny

Rejestrowane domeny jest oczywiście czymś innym niż na przykład rejestrowanie znaku towarowego. Znaki towarowe możemy rejestrować w Urzędzie Patentowym RP, będącym centralnym organem administracji rządowej, po przeprowadzeniu procedury określonej w powszechnie obowiązujących przepisach zgodnych z prawem międzynarodowym. Jest to dość prosty system wpisujący się w kulturę prawną danego państwa i regionu.

Struktura hierarchiczna instytucji zajmujących się rejestrowaniem nazw domen jest znacznie mniej przejrzysta i mniej uregulowana. Przykładowo, możliwość rejestrowania nazw w domenie .pl NASK uzyskał w Internet Assigned Number Authority (IANA), która wchodzi w skład organizacji Internet Corporation for Assigned Names and Number (ICANN) (2). Skutki rejestracji nazwy domeny są także zupełnie inne niż rejestracji prawa ochronnego. Dlatego rejestratorzy nie mieszają się w ewentualne spory, poza umożliwieniem stronom wzajemnej identyfikacji. W relacjach pomiędzy rejestratorem a użytkownikiem stosuje się, jak się wydaje, mieszaninę podstawowych zasad prawa cywilnego i dobrych praktyk rejestratorów (jedną z nich jest preferencja dla postępowania arbitrażowego w razie ewentualnego sporu – przykładowo, spory w domenie .pl mogą rozstrzygać Sąd Arbitrażowy przy KIG (3), WIPO (4) lub Sąd Polubowny ds. Domen Internetowych przy PIIT (5) (6). W tych warunkach powstało pole do specyficznych nadużyć, na przykład w formie rejestrowania nazwy domeny, która jest chronionym znakiem towarowym zarejestrowanym przez kogoś innego.

Więcej o rejestracji domeny internetowej przeczytasz w tekście Jak wygląda procedura rejestracji domeny internetowej w Polsce?.

Metody walki o wpływy w sieci czyli cybersquatting i typosquatting

Cybersquatting i typosquatting to niektóre z nadużyć domenowych. Cybersquatting (piractwo internetowe) to rejestrowanie danej nazwy domeny wcześniej niż podmiot, dla którego dana nazwa może mieć znaczenie gospodarcze. Jest to na przykład rejestrowanie w domenie .pl nazwy handlowej przedsiębiorcy zagranicznego, który jeszcze nie rozpoczął działalności w Polsce, ale taką działalność planuje albo który zarejestrował wspólnotowy znak towarowy (co może stwarzać dla niego konieczność ochrony swoich praw również na rynku polskim).

Pirat rejestrujący nazwę domeny w złej wierze liczy na korzystną odsprzedaż albo wręcz prowadzi działalność konkurencyjną, pragnąc skorzystać z cudzej renomy i przyciągnąć do siebie klientów.

Typosquatting jest podobnym działaniem co cybersquatting, ale w tym przypadku nazwa domeny jest podobna do nazwy domeny chronionego przedsiębiorcy. Korzystając z tego, że czasem mylimy się wpisując adres internetowy, który nas interesuje, typosquatter rejestruje domeny z przesuniętymi lub powielonymi literami i innymi prostymi błędami, także interpunkcyjnymi (np. misrosoft.com w sprawie Microsoft v. Fisher (7).

Czy problem typosquattingu dotyczy tylko dużych korporacji?

Okazuje się, że pomimo czasu, jaki upłynął od procesów dużych korporacji przeciwko cyber- i typosquatterom, problem wciąż istnieje i coraz częściej dotyczy mniejszych przedsiębiorców. Z ostatnich badań wynika, że domeny .pl i .ru są częściej zajmowane przez typosquatterów, a domeny takie jak .jp czy .com.br – rzadziej.

Postuluje się bardziej interwencyjną podstawę rejestratorów domen (np. wstępne badanie, czy proponowana rejestracja w oczywisty sposób narusza prawa innego podmiotu) (8), trudno jednak przewidzieć, czy największy polski rejestrator planuje jakieś innowacje w tym zakresie.

Póki co, przed tego rodzaju naruszeniami można się bronić m.in. przez samodzielną rejestrację podobnych nazw domen, a także w ramach roszczeń o naruszenie prawa ochronnego na znak towarowy czy roszczeń na podstawie ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.

***

(1) http://www.dns.pl/cgi-bin/whois.pl

(2) NASK jest ponadto członkiem organizacji CENTR (Council of European National Top-Level Domain Registries), a poza ICANN współpracuje z ITU (International Telecommunication Union): http://www.nask.pl/run/n/Dzialalnosc.

(3) Krajowa Izba Gospodarcza w Warszawie

(4) World Intellectual Property Organization

(5) Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji

(6)  http://www.dns.pl/spory.html

(7) C.D. Cal. filed Apr. 13 1999. (6)

(8) http://www.worldtrademarkreview.com/Blog/detail.aspx?g=59f40171-11fb-4806-a837-2c0b29564681

***

Fot.: zdjęcie pochodzi z banku zdjęć Fotolia

Czy wiesz, że Lookreatywni to nie tylko baza wiedzy?

Jesteśmy zaufanym partnerem, który nie tylko doradza i zabezpiecza klienta pod względem prawnym, ale również wspiera go biznesowo.