Font a prawo – poznaj najpopularniejsze licencje na fonty
Każdego dnia korzystasz z popularnych fontów typu Arial, Calibri czy – wykorzystywanego wciąż w wielu pismach urzędowych – Times New Roman. Czym jest font? Font to określony krój pisma zapisany w postaci elektronicznej. Dlaczego font a nie czcionka? Dlatego, że czcionka to rodzaj nośnika – formy do odciskania pojedynczych znaków pisma drukarskiego. Zaś font to zestaw zaprojektowanych znaków zapisany w postaci elektronicznej, z którego korzystasz tworząc tekst lub grafikę. Czym jest font w rozumieniu prawa autorskiego? Najczęściej jest on przejawem twórczej działalności człowieka, a więc przedmiotem prawa autorskiego. I jak w przypadku każdego przedmiotu prawa autorskiego – możliwość wykorzystania określonego fontu zależy od zgody jego autora.
Font a licencja
Sposobów korzystania z fontów jest wiele. Określony krój pisma możesz użyć w celu stworzenia logotypu, zbudowania oryginalnego claim’u lub po prostu wykreowania wyjątkowej wiadomości tekstowej dla swojego klienta. Musisz jednak pamiętać o tym, że każdy font ma swojego twórcę, który najprawdopodobniej udostępnił swoje dzieło na określonych zasadach. Te zasady przedstawione są w większości przypadków w formie licencji, z którą masz obowiązek zapoznać się jeszcze zanim podejmiesz decyzję o użyciu (zakupie) danego fontu.
każdy font ma swojego twórcę, który najprawdopodobniej udostępnił swoje dzieło na określonych zasadach
Czym jest licencja? Licencja to umowa o korzystanie z utworu, przy której – w przeciwieństwie do umowy o przeniesienie praw – zarówno autorskie prawa majątkowe, jak i osobiste pozostają przy twórcy dzieła. Poprzez udzielenie określonej licencji autor fontu godzi się tylko na pewien rodzaj korzystania ze swojego dzieła przez osoby trzecie.
Zakup fontu a wykorzystanie komercyjne
Czy zakup fontu jest równoznaczny z uzyskaniem praw do jego komercyjnego wykorzystania? Odpowiedź na takie pytanie nie jest jednoznaczna. Wszystko zależy od typu licencji, na której udostępniany jest dany font. Skąd w takim razie masz mieć pewność, na ile pozwala licencja do danego fontu? Nie ma innego wyjścia – należy wcześniej zapoznać się z jej treścią. Jest to ważne szczególnie wtedy, gdy pracujesz jako grafik, a wykorzystywane przez Ciebie fonty trafiają do projektów komercyjnych.
Najczęściej spotykane licencje na fonty
Fonty udostępniane są na wielu licencjach. Do najczęściej spotykanych zaliczyć można:
SIL (SIL Open Font License – OFL)
Wolna licencja typu copyleft stworzona z myślą o fontach. Fonty udostępnione na licencji SIL możesz swobodnie modyfikować oraz wykorzystywać zarówno do celów komercyjnych, jak i prywatnych. Fontów udostępnionych na licencji SIL możesz używać do tworzenia wszelkiego rodzaju logotypów, grafik, claim’ów w kampaniach reklamowych oraz stron internetowych. Nie wolno ci sprzedawać „czystych” fontów ale możesz swobodnie sprzedawać projekty, do których użyłeś fontów udostępnionych na licencji SIL. Czy wykorzystując font na licencji SIL musisz podać informacje o autorze? W treści licencji nie ma takiego wymogu. Autorzy licencji zastrzegają jednak, że do projektu, w którym został wykorzystany font na licencji SIL powinna zostać dołączona treść odpowiedniej licencji (najlepiej wraz z informacją o autorze fontu oraz wskazówką, które elementy zostały przez ciebie zmodyfikowane, a które są oryginalnymi znakami fontu). Taka informacja o licencji może znaleźć się na przykład w dołączonym do projektu pliku tekstowym. Dalsza dystrybucja fontów udostępnionych na licencjach SIL możliwa jest tylko „na takich samych zasadach”, a więc tylko na warunkach licencji SIL. Przykładem fontów udostępnionych na licencji SIL jest seria Lato (autor: Łukasz Dziedzic, Adam Twardoch). Na tej wolnej licencji udostępnione są również fonty oferowane przez Google Fonts.
Apache (2.0 Apache Software License)
Licencja, która pozwala na wykorzystywanie fontów do celów komercyjnych oraz ich swobodne modyfikowanie. Podobnie zatem jak w przypadku licencji SIL, fonty udostępnione na licencji Apache możesz wykorzystywać do tworzenia logotypów, grafik czy dołączać do strony jako tzw. font-face. Do projektów, w których wykorzystałeś fonty udostępnione na licencji Apache powinieneś dołączyć informację o typie licencji oraz – jeśli to możliwe –imię i nazwisko autora fontu (oczywiście nie mam tutaj na myśli zamieszczania informacji o typie licencji bezpośrednio na projekcie lecz w pliku tekstowym dołączonym do całości pakietu). Na licencji Apache w wersji 2.0 udostępnione są takie fonty jak Archivo Narrow, Chenla, Droid Sans, Jura, Nobile czy Roboto. Na licencji Apache 2.0 udostępniona jest również rodzina fontów Noto, dzięki której stworzysz wiadomość w każdym języku na świecie.
MIT (zwana również licencją X11)
Podobnie jak Apache – licencja, która daje użytkownikom nieograniczone prawo do używania, kopiowania, modyfikowania i rozpowszechniania fontu (w tym w celach komercyjnych i jako font-face). Możesz swobodnie korzystać i dalej rozpowszechniać fonty udostępnione na licencji MIT pod warunkiem, że we wszystkich wersjach zachowasz warunki licencyjne i informacje o ich autorze. Taka informacja – podobnie jak w przypadku licencji SIL czy Apache – powinna znaleźć się w dołączonym do projektu pliku tekstowym lub na podstronie strony internetowej, do stworzenia której został wykorzystany font na licencji MIT.
Fonty pakietu Microsoft Office
Najlepszym przykładem licencji, które dają użytkownikowi tylko pewien zakres uprawnień są licencje na fonty dołączone do popularnego pakietu Microsoft Office. Fonty pakietu Microsoft Office mogą być wykorzystywane do celów komercyjnych ale – jak zastrzega ich producent – bez możliwości ich modyfikowania, kopiowania, przeprojektowywania czy dalszego dystrybuowania (oczywiście mam tutaj na myśli warunki wykorzystywania fontów pochodzących z oryginalnego, legalnie nabytego pakietu Microsoft Office). Zakaz redystrybucji fontów oferowanych przez pakiet Microsoft Office oznacza, że ich wykorzystywanie jako font-face nie wchodzi w grę.
Fonty Adobe
Kolejną popularną grupą fontów wykorzystywaną przez całą masę użytkowników na świecie są Adobe Fonts. Adobe oferuje ogromny wybór fontów, które zadowoloną nawet najbardziej wybrednego grafika. Mając świadomość „bogactwa” swojej oferty Adobe wpadł na pomysł przyśpieszenia procesu wyszukiwania fontu zgodnego z życzeniami użytkownika. Producent przygotował specjalną wyszukiwarkę, dzięki której każdy może znaleźć interesujący go font (wyszukiwarka Adobe Fonts). Dzięki jej pomocy z łatwością znajdziesz odpowiedni font, który wykorzystasz na przykład do celów komercyjnych (do stworzenia kampanii reklamowej bądź logotypu np. producenta płytek podłogowych) lub zmodyfikujesz według własnych upodobań (tutaj znajdziesz listę fontów Adobe, które możesz swobodnie edytować). Należy jednak zaznaczyć, że nie wszystkie fonty oferowane przez Adobe nadają się do komercyjnego wykorzystania. Co więcej, większości z nich nie możesz modyfikować, sprzedawać lub redystrybuować (co oznacza brak możliwości ich wykorzystywania jako font-face). W grę wchodzi jedynie zakup przez serwis MyFonts gotowego webfonta lub abonament w serwisie Typekit.
Font Fabric
Na koniec warto wspomnieć o darmowych fontach oferowanych przez serwis Font Fabric. Do każdego fontu oferowanego przez Font Fabric dołączony jest tekst licencji, z którym powinieneś zapoznać się zanim rozpoczniesz pracę z danym fontem. Font Dislaimer autorstwa bułgarskiego projektanta Sveteslava Simova możesz wykorzystywać do celów komercyjnych, nie wolno ci jednak modyfikować go ani kopiować. Co ciekawe, serwis Font Fabric zezwala na wykorzystanie fontu Disclaimer jako font-face ale tylko raz i tylko po zalogowaniu się do serwisu. Inny font oferowany przez serwis Font Fabric to Sygnika autorstwa polskiej projektantki Anny Giedryś. Font Sygnika udostępniony jest na licencji SIL, a więc możesz go swobodnie modyfikować, redystrybuować oraz wykorzystywać zarówno do celów komercyjnych, jak i prywatnych.
Masz dodatkowe pytania dotyczące warunków korzystania z poszczególnych fontów? Napisz do nas.
***
Ten artykuł przeczytasz również w internetowym magazynie dla grafików GRAFMAG
Fot.: zdjęcie autorstwa Hemeroskopion pochodzi z banku zdjęć Fotolia