Dlaczego warto współpracować z prawnikiem?
Większość osób przychodzi do prawnika niestety dopiero wtedy, gdy na horyzoncie pojawiają się problemy. To prawda, że nie każda sprawa wymaga konsultacji prawnej. Możesz spokojnie kupić lody czy kawę bez szczegółowej analizy umowy sprzedaży. Jednak samodzielne przygotowanie regulaminu sklepu internetowego, umowy licencyjnej czy pozwu nie zawsze jest dobrym pomysłem. Możesz osiągnąć efekt odwrotny od zamierzonego i zamiast wypełnić obowiązki ustawowe będziesz nieświadomie naruszać prawa konsumentów, zamiast swobodnie korzystać z logo nie nabędziesz praw do korzystania z utworu w takim zakresie, w jakim chcesz to zrobić, a proces przegrasz tylko dlatego, że nie przedstawiłeś odpowiednich dowodów. Zatem, kiedy i dlaczego warto iść do prawnika?
Brak prawnika może kosztować Cię więcej niż współpraca z nim
Opowiemy Ci prostą historią, która pozwoli Ci dojść samodzielnie do wniosku, że brak prawnika może kosztować Cię więcej niż współpraca z nim. Prowadzisz biznes, którego podstawą jest oprogramowanie komputerowe. Udostępniasz to oprogramowanie swoim klientom. Oprogramowanie to przygotował dla Ciebie programista na podstawie umowy. Startując z działaniami uznałeś, że nie ma sensu wydawać pieniędzy na prawnika, kiedy jeszcze ich nie zarobiłeś, a przecież kiedyś sam pracowałeś na umowie o współpracy to pewnie taka idealnie się nadaje. Zaoszczędziłeś być może tysiąc lub dwa tysiące złotych i dostałeś oprogramowanie. Ucieszyłeś się, że tak gładko poszło. Ruszyłeś z biznesem, murowany sukces, klienci stale korzystający z oprogramowania są zadowoleni. Do czasu.
Pewnego dnia otrzymujesz wezwanie. Programista wzywa Cię do zaprzestania naruszania jego praw autorskich i uiszczenia odpowiedniej kwoty za korzystanie z oprogramowania, do którego nie masz uprawnień. Dlaczego nie masz uprawnień? Ponieważ zawarłeś umowę przygotowaną dla osoby prowadzącej sprzedaż, a nie tworzącej oprogramowania. W umowie brak było zapisów o przeniesieniu majątkowych praw autorskich. Prawa te pozostały po stronie programisty. Rachunek jest prosty. Zaoszczędziłeś kilka tysięcy na umowie, teraz zapłacisz więcej za bezprawne korzystanie z oprogramowania.
Usługa prawna to usługa potrzebna, jak każda inna
Prawda jest taka, że nie znamy się na wszystkim. Nie wiemy, jak naprawia się samochody, jak robi się piękne zdjęcia, ani jak prawidłowo obciąć włosy, żeby dobrze wyglądały. Cieszymy się, że znają się na tym nasi klienci i nie musimy tego wiedzieć, bo możemy skorzystać z ich usług. Znamy się natomiast na prawie, na umowach, regulaminach i pismach procesowych. Kształcimy się w tym kierunku całe życie, każdego dnia pomagamy klientom bezpiecznie rozwijać ich biznes. Wiemy, jak doradzić, żebyś nie miał w przyszłości kłopotów lub zminimalizować ryzyko ich pojawienia się.
Dlaczego, kiedy trzeba zmienić olej w samochodzie jedziesz do mechanika, a umowę próbujesz pisać sam?
Przecież informacje w Internecie na temat wymiany oleju, jak i napisania umowy w Internecie są równie rzetelne. Czy nie wynika to z tego, że po prostu nie masz doświadczenia w tych sprawach?
Lepiej zapobiegać niż leczyć pomimo, że nie czujesz fizycznych dolegliwości
Spotkania z prawnikiem mogą być uznawane za nieco podobne do wizyt u dentysty. Nie zawsze należą do najprzyjemniejszych, chociaż zarówno prawnik, jak i dentysta bardzo starają się, żeby tak było. Natomiast zawsze są kosztowne, kiedy przychodzi się do tych specjalistów z bólem. Różnica polega przede wszystkim na rodzaju bólu. Bardziej obawiamy się bólu fizycznego, dlatego mimo że niechętnie, bo wiąże się to z wydatkiem finansowym i brakiem rozrywki chodzimy do dentysty.
Wiemy, że profilaktyka jest bardzo ważna. Niestety wizja utraty wymarzonego biznesu, zaprzepaszczenia szansy zawarcia intratnego kontraktu czy przegranego procesu jest przerażająca, ale nie wiąże się (przynajmniej w większości przypadków) z dolegliwościami fizycznymi, dlatego spora część klientów zwraca się do nas dopiero, gdy potrzebne jest „leczenie”.
Takie „leczenie” nierzadko jest bolesne, kosztowne, długotrwałe i możliwe do uniknięcia dzięki uprzedniej profilaktyce. Czy nie lepiej zapobiegać niż leczyć?
***
Fot.: Nik MacMillan on Unsplash