Mem internetowy jako obosieczny oręż debaty publicznej

Opublikowano

Praktyka tworzenia memów rozwija się w zawrotnym tempie. Niektórzy nie wyobrażają sobie bez nich codziennego przeglądania Internetu. Absorpcja memu trwa zaledwie kilka sekund. Jak ma się do memu nasze prawo?

Mem a prawo polskie

Trudno szukać memu w tradycyjnych publikacjach naukowych dotyczących sztuki dziennikarskiej. Tym bardziej nie znajdziemy tego terminu w aktach prawnych takich jak Kodeks cywilny, ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych czy w prawie prasowym, napisanym jeszcze w systemie pojęciowym PRL. W orzecznictwie sądowym słowo „mem” pojawiło się na razie w jednym opublikowanym orzeczeniu – niestety, sprawa rozpatrywana przez sąd nie dotyczyła memu w warstwie merytorycznej, a jedynie faktycznej. Niemniej jednak okazuje się, że sprawą memu – nazwanego przez sąd m.in. „fotomontażem” – Sąd Najwyższy już się zajmował. Co dokładnie było przedmiotem sporu?

Charlie Chaplin i wyśmiewanie inwalidztwa

W 2006 roku Sąd Najwyższy* wziął pod lupę mem, na którym pojawił się prezydent jednego z polskich miast – osoba będąca inwalidą i wykonująca funkcję publiczną. Obok niego na memie umieszczono Charliego Chaplina oraz dodano tekst nawiązujący do fizycznej niezręczności wspomnianego polityka.

Na kanwie tego obrazka Sąd Najwyższy ustalił następujące zasady tworzenia tego typu satyr:

  1. aby można było publikować wizerunek bez zgody wymaganej w prawie autorskim (art. 81) musi być to wizerunek osoby publicznej;
  2. publikowany wizerunek osoby publicznej musi być wykonany w związku z wykonywaniem przez nią funkcji publicznej (politycznej, społecznej, zawodowej);
  3. aby dozwolone było satyryczne wykorzystanie wizerunku, utwór musi mieć na celu zaznajomienie czytelnika z ujemną oceną działalności publicznej danej osoby.

Krótko mówiąc, zakazany jest mem dotyczący polityka opublikowany wyłącznie w celu prześmiewczym.

Mem a prawo – przykłady z aktualnej debaty

W internecie nie brakuje memów, zarówno stworzonych zgodnie z powyższymi zasadami, jak i zupełnie do nich nieprzystających. Jako przykład memu naszym zdaniem poprawnego można wskazać ten z Ryszardem Petru, przewodniczącym partii Nowoczesna w zestawieniu z marszałkiem Józefem Piłsudskim. Niewątpliwie użyte w memie wizerunki zostały wykonane w związku z wykonywaniem przez nich funkcji publicznych. Znajdujące się pomiędzy politykami frazy nawiązują do wypowiedzianych przez nich słów, aczkolwiek padły one w różnych epokach.

Efekt jest umiarkowanie komiczny, ale nie prześmiewczy. Mem nie zwraca uwagi na okoliczności, na które bohater memu nie ma wpływu (takich jak np. wygląd), ale na takie, które ściśle dotyczą sfery zawodowej związanej z pełnieniem funkcji publicznej – słowami, decyzjami i kompetencjami politycznymi. Taka krytyka jest dopuszczana w ramach debaty publicznej w orzecznictwie polskim i europejskim, w tym w wyrokach Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

Natomiast satyra mająca na celu jedynie dyskredytację osoby publicznej poprzez nawiązanie do ułomności, wieku lub wyglądu – może zaszkodzić samemu satyrykowi.

W takich sytuacjach mem staje się bronią obosieczną, narażając swojego autora na odpowiedzialność za naruszenie dóbr osobistych.

***

* wyrok Sądu Najwyższego z 2006 r. III CSK 89/05

mem: @EireKubiak

fot.: Jennifer Hamra on Unsplash

Czy wiesz, że Lookreatywni to nie tylko baza wiedzy?

Jesteśmy zaufanym partnerem, który nie tylko doradza i zabezpiecza klienta pod względem prawnym, ale również wspiera go biznesowo.