Simple Living v. Louis Vuitton (1:0) czyli spór o wolność wypowiedzi artystycznej
Historia Nadii Plesner – młodej artystki duńskiego pochodzenia – to niezwykły przykład na to, że wszystko jest możliwe. Nawet wygrana sporu sądowego z modowym gigantem LVMH, właścicielem luksusowej marki Louis Vuitton. Jak Nadii Plesner udało się wygrać spór o wolność wypowiedzi artystycznej? Zapraszam do lektury.
Wolność wypowiedzi artystycznej – trudne początki
W 2006 r. młoda malarka Nadia Plesner przeniosła się do Holandii i rozpoczęła studia na prestiżowej Gerrit Rietvald Academy w Amsterdamie. Pierwsze miesiące w nowym miejscu przebiegły pomyślnie. Nadia ukończyła semestr jako jedna z najlepszych studentek Akademii i kiedy już wydawało jej się, że studia będą jednym wielkim pasmem sukcesów, wydarzył się wypadek. Nadia została potrącona przez skuter. Siła uderzenia rozpędzonego pojazdu była tak duża, że dziewczyna cudem przeżyła. W wyniku wypadku Nadia doznała licznych obrażeń – straciła słuch w jednym uchu, poczucie smaku, doznała poważnej utraty pamięci z powodu wstrząsu mózgu i (gdyby tego było mało) na skutek urazu szyi i kręgosłupa została unieruchomiona w szpitalnym łóżku na kilka miesięcy. Życie świetnie zapowiadającej się artystki zostało 'wywrócone do góry nogami’ – Nadia musiała przerwać studia, a rehabilitacja zajęła aż 2 lata.
Plesner czuła się źle nie tylko fizycznie, ale i psychicznie. Nieprzemijający ból i niemożność poruszania się sprawiły, że dziewczyna była nieprzerwanie przygnębiona. Nic dziwnego, Nadia spędzała całe dnie w łóżku, a jedyną rozrywką w ciągu dnia były krótkie momenty rehabilitacji i czytanie książek. Pewnego dnia, przeglądając jedną z codziennych gazet, Nadia natknęła się na krótką, skrótową wręcz informację na temat aktualnej sytuacji polityczno-społecznej w Darfurze. Plesner przeczytała notatkę z dużym zainteresowaniem. Zdziwiła się jednak, że gazeta w tak lapidarny sposób przekazuje informacje na ważny społecznie temat. Jej oburzenie było tym większe, gdy na kolejnej stronie gazety Nadia znalazła obszerny artykuł z dużą ilością zdjęć na temat ostatnich wydarzeń z życia celebrytki Paris Hilton. Nieproporcjonalność wagi informacji do poświęconego jej miejsca była, zdaniem Nadii, ogromna. Dziewczynie nie spodobał się fakt, że w priorytetowy sposób potraktowana została plotka na temat wydarzenia z życia jednej z celebrytek w porównaniu z informacją o katastrofalnej sytuacji ludzi żyjących w Darfurze. Nadia – wrażliwsza po wypadku na ludzką krzywdę – obiecała sobie, że znajdzie skuteczny sposób na przeciwdziałanie tego typu praktykom. Postanowiła, że po odzyskaniu zdrowia stworzy dzieło, które pomoże zwiększyć świadomość społeczeństwa na temat konfliktu w Darfurze i zbierze pieniądze na pomoc biednym Sudańczykom.
Chihuahua w różowym ubranku
Nadia przyjrzała się jeszcze raz artykułowi na temat Paris Hilton i doszła do wniosku, że aby przyciągnąć uwagę mediów należy mieć w ręku dwie rzeczy: luksusową, drogą torebkę oraz małego pieska w różowym ubranku. Malarka wpadła na pomysł, aby wykorzystać te 'atrakcyjne medialnie’ elementy na rzecz pomocy ludziom, którzy szczególnie potrzebują uwagi mediów.
W ilustracji zatytułowanej Simple Living Plenser pomieszała elementy świata showbiznesu (luksusowa torebka, piesek w różowym ubranku) ze smutnym obrazem przestraszonego, małego Sudańczyka. Ilustracja została zamieszczona na koszulkach i plakatach, a następnie trafiła do sprzedaży. Dochód miał zostać przeznaczony na pomoc humanitarną dla ludzi w Darfurze.
Od początku projektu artystce przyświecały dwa cele:
- zwrócenie uwagi opinii publicznej na katastrofalną sytuację w Darfurze;
- nakłonienie do dyskusji na temat dzisiejszego języka mediów, które często spychają w kąt ważne i trudne tematy na rzecz wiadomości, które nie mają żadnego znaczenia.
Simple Living – płachta na byka?
Na ręce małego Sudańczyka na ilustracji Simple Living zawisła torebka do złudzenia przypominająca jeden z najpopularniejszych modeli torebek marki Louis Vuitton. Model Audra ozdobiony jest charakterystycznym wzorem marki stworzonym w 1896 r. zwanym Monogram Canvas. Wzór Monogram Canvas od 2003 r. jest zarejestrowany jako wspólnotowy wzór przemysłowy (Comminity design), którego ochrona rozciąga się na cały obszar UE.
wzór przemysłowy to nowa, posiadająca indywidualny charakter postać wytworu lub jego część, nadana mu w szczególności przez cechy linii, konturów, kształtów, kolorystykę, strukturę lub materiał wytworu oraz przez jego ornamentację (art. 102 p.w.p.)
Produkty sygnowane ilustracją Simple Living szybko zdobyły popularność i przyciągnęły uwagę mediów. Zainteresowanie produktami ozdobionymi grafiką Simple Living przerosło najśmielsze oczekiwania Nadii, jednak to nie ono było dla artystki największym zaskoczeniem. Kilka tygodni po wypuszczenia produktów na rynek, Nadia Plesner dostała wezwanie do sądu z powództwa francuskiego domu mody Louis Vuitton. Okazało się, że zamieszczenie na ilustracji torebki, do złudzenia przypominającej luksusowy wyrób Louis Vuitton, zadziałało na francuski dom mody jak płachta na byka. Koncern postanowił wytoczyć przeciwko Nadii proces o naruszenie prawa z rejestracji na wspólnotowy wzór przemysłowy.
Nadia nie dysponowała środkami finansowymi niezbędnymi do dochodzenia swoich praw na drodze sądowej. Zdecydowała się więc zaprzestać sprzedaży produktów sygnowanych motywem Simple Living i rozpocząć nową kampanię na rzecz promocji sytuacji w Darfurze zatytułowaną Simple Living 2.
Artystka stworzyła Durfanicę – obraz olejny, adaptację słynnego dzieła Pabla Picassa zatytułowanego Guernica. W obrazie Durfunica Nadia wykorzystała motyw chłopca znanego z pracy Simple Living. Obraz został ukończony we wrześniu 2010 r., a już w styczniu 2011 r. po raz pierwszy wystawiony w Odd Fellow Palace w Kopenhadze jako część ekspozycji zatytułowanej Intervention.
Wolność wypowiedzi artystycznej vs wzór przemysłowy
Francuski gigant modowy nie dał jednak za wygraną. Na początku 2011 roku Nadia Plesner otrzymała nakaz sądowy natychmiastowego zaprzestania rozpowszechniania zarówno Simple Living jak i obrazu Durfanica. Okazało się, że bez wiedzy Nadii odbył się proces sądowy o naruszenie prawa z rejestracji wzoru przemysłowego, który Louis Vuitton wygrał. W jego wyniku LVMH uzyskał zabezpieczenia w sądach paryskich i duńskich z karami w przypadku naruszenia zakazu w wysokości 5 000 EUR za każdy dzień wystawiania na widok publiczny obrazu Durfanica lub ilustracji Simple Living.
Plesner – oburzona decyzją sądu – postanowiła działać. W maju 2011 roku artystka spotkała się z domem mody Louis Vuitton w sądzie w Hadze. Wtedy też malarka po raz pierwszy miała szansę przedstawić swój punkt widzenia bezpośrednio przed wymiarem sprawiedliwości i wyjaśnić dlaczego – jej zdaniem – powinna mieć możliwość swobodnego zamieszczania odniesień do symboli świadczących o statusie społecznym. Oto, co Nadia powiedziała przed sądem:
Since doing nothing but wearing designer bags and small dogs dressed in pink apparently is enough to get you in the news, maybe it is worth a try for people who actually deserve and need attention. If you can’t beat them, join them! This is why I chose to mix the cruel reality with showbiz elements in my drawing “Simple Living” – Nadia Plesner
Nadia powołała się na art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (EKPCz), czyli na przepis Konwencji gwarantujący wolność słowa (freedom of expression), LVMH bronił się zaś wskazując na art. 1 EKPCz, a więc na zasadę ochrony własności, w tym ochronę praw własności intelektualnych (protection of property).
Wsparcie dla wolności wypowiedzi artystycznej
W czasie oczekiwania na wyrok miało miejsce niezwykłe wydarzenie – artyści na całym świecie zaczęli przesyłać do Nadii swoje prace jako wyraz wsparcia i solidarności w walce o wolność swobodnego wyrażania swoich myśli i przekonań. Okazało się, że w różnych zakątkach kuli ziemskiej są twórcy, którzy myślą podobnie jak Nadia. Ta świadomość dodała artystce sił i pozwoliła uwierzyć, że jest w stanie wygrać walkę z marką z ponad stuletnią tradycją.
W czerwcu 2011 r. zapadł wyrok w sprawie Louis Vuitton v. Nadia Plesner. Sąd przychylił się do argumentacji artystki, a zakaz rozpowszechniania dzieł Plesner został unieważniony. Tym samym malarka dostała zielone światło dla swobodnego wystawiania wszystkich swoich prac na widok publiczny (zarówno w galeriach sztuki, jak i w internecie). Sąd nakazał również zapłacić Louis Vuitton część kosztów sądowych przegranego postępowania. Pełną wersję wyroku w sprawie Louis Vuitton v. Nadia Plesner znajdziesz tutaj.
Wolność wypowiedzi artystycznej vs Louis Vuitton
W 2008 roku Nadia Plesner założyła organizację non-profit The Simple Living Committee stanowiącą platformę, na której za pomocą sztuki artystka stara się podnosić powszechną świadomość na temat łamania praw człowieka oraz zbiera fundusze na cele charytatywne. Działania Organizacji obejmują pomoc humanitarną i medyczną dla Sudanu, Ugandy, Tanzanii, Jemenu oraz Syrii. Wszystkie prace wykonywane są przez wolontariuszy. Organizacja działa prężnie do dnia dzisiejszego. Nadia Plesner cały czas aktywnie tworzy oraz jeździ po całym świecie opowiadając swoją historią, inspirując i przekonując, że zawsze warto walczyć o swoje i pomagać innym. W maju 2015 r. artystka wydała swoją pierwszą książkę, w której opisała trwający prawie trzy lata spór z Louis Vuitton.
***
Źródło: http://www.nadiaplesner.com/, http://copycamp.pl/
W artykule wykorzystano obrazy autorstwa Nadii Plesner: „Simple Living” oraz „Durfunica”
Zobacz także: Inspiracja a opracowanie cudzego utworu – gdzie leży granica?