Prawo blogosfery. Blogerze, czy znasz zasady panujące w sieci?

Opublikowano

Hej blogerze! Czy znasz zasady panujące w sieci? Czy wiesz co to jest prawo blogosfery? Jakie akty prawne regulują działalność blogosfery? O czym należy pamiętać rozpoczynając swoją przygodę z blogowaniem? I co może zrobić bloger w sytuacji, gdy ktoś bezprawnie używa jego tekstów lub zdjęć na swojej stronie?

PYT. 1: Czy w Polsce istnieją akty prawne regulujące działalność blogosfery? Jeśli tak to jakie?

Nie istnieje jeden akt prawny, który regulowałby „prawo blogosfery”. To nie znaczy, że blogosfera nie podlega przepisom prawa. Blogosfera podlega przepisom prawa z tym, że prawa te porozrzucane są po różnych aktach prawnych. „Prawo blogosfery” składa się szeregu przepisów, które znajdziesz m.in. w ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych, ustawie prawo prasowe, ustawie o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, ustawie o ochronie danych osobowych oraz ustawie prawo własności przemysłowej oraz w kodeksie cywilnym.

PYT. 2: O czym powinna pamiętać blogerka/ bloger, kiedy zaczyna prowadzić bloga?

Każdy początkujący bloger powinien mieć świadomość istnienia i obowiązywania wspomnianych wyżej aktów prawnych. Anonimowość w internecie to mit i wybuchające regularnie kolejne afery plagiatowe są tego najlepszym dowodem. Dlatego obowiązkiem każdego blogera jest chociażby podstawowa znajomość prawa autorskiego, w tym takich pojęć jak prawo cytatu, utwór inspirowany czy opracowanie cudzego utworu.

PYT. 3: Kiedy możemy mówić o prowadzeniu działalności gospodarczej a kiedy o « zwykłym » pisaniu? Czy rozgraniczeniem jest tu moment, kiedy zaczynamy zarabiać na blogu?

Niekoniecznie. Aby odpowiedzieć na to pytanie warto zastanowić się, czy prowadzona przez blogera działalność – prowadzenie własnego bloga – ma cechy działalności gospodarczej. Czy bloger prowadzi ciągłą, zorganizowaną i nastawioną na zysk działalność, której podstawą jest prowadzenie własnego bloga? Jeśli na tak postawione pytanie padnie odpowiedź „tak” to znaczy, że owe „zwykłe pisanie” jest niczym innym jak prowadzeniem własnej działalności gospodarczej a bloger to nie tylko niezależny twórca treści w internecie, ale również przedsiębiorca (i to niezależnie od tego, czy zarejestrował on swóją działalność gospodarczą, czy też nie).

PYT. 4: Co, jeśli wcześniej nie zgłosiliśmy swojej strony do żadnego urzędu i sami również nie mamy firmy?

Jeśli prowadzenie bloga to działalność ciągła, zorganizowana i nastawiona na zysk to znaczy, że jest ona działalnością gospodarczą i podlega przepisom o prowadzeniu działalności gospodarczej (m.in. przepisom ustawy o swobodzie działalności gospodarczej). A te nakładają na każdego przedsiębiorcę pewne obowiązki. Jednym z nich jest rejestracja działalności w CEIDG. Jeśli zatem prowadzenie bloga to zorganizowana działalność nastawiona na zysk to obowiązkiem jego autora jest dokonanie rejestracji.

PYT. 5: O czym zwykle zapominają blogerzy?

Sporo problemów w dalszym ciągu sprawia prawo cytatu. Świadomość obowiązywania prawa autorskiego w środowisku blogosfery jest co prawda coraz większa, jednak wciąż niewielu blogerów rozumie i zna granice prawa cytatu. Tylko garstka blogerów w Polsce wie, jak cytować cudze teksty, aby nie łamać prawa. Dużym problemem są również zdjęcia i grafiki. Wielu blogerów w dalszym ciągu jest przekonana o tym, że dla legalności wykorzystania cudzego zdjęcia na swoim blogu wystarczy podanie jego źródła. Wielu zapomina, że – co do zasady – wykorzystanie cudzej twórczości powinno odbywać się zawsze za zgodą jej autora. Wciąż niewielu aktywnych użytkowników sieci rozumie i rozróżnia licencje Creative Commons.

PYT. 6: Czy sama znasz jakiś kazus pochodzący z polskiej blogosfery?

W polskim internecie regularnie wybuchają afery o bezprawne wykorzystanie cudzych treści. Co ciekawe, w przypadku sporów o plagiat stroną poszkodowaną są najczęściej sami… blogerzy. Na początku 2015 roku głośno było o plagiacie wypowiedzi do wywiadu, których udzielił magazynowi „MaleMan” ekspert w dziedzinie historii mody Pan Robert Kiełb. Szybko wyszło na jaw, że jego wypowiedzi to wierna kopia tekstów Romana Zaczkiewicza – autora bloga o modzie męskiej Szarmant.pl. Efekt? Mocno nadszarpnięta wiarygodność zarówno wydawanego od 2008 roku magazynu MaleMan, jak i samego „eksperta”. Na całej sprawie najwięcej – i słusznie – skorzystał autor bloga Szarmant.pl.

W 2014 roku wybuchła zaś afera o plagiat książki Katarzyny Pakosińskiej:„Georgialiki. Książka pakosińsko-gruzińska”. W publikacji znalazły się obszerne fragmenty tekstów autorów bloga podróżniczego „Oblicza Gruzji”. Po długich przepychankach sprawa zakończyła się w końcu polubownie. Wydawnictwo PASCAL opublikowało oficjalne przeprosiny na swojej stronie internetowej i zobowiązało się do usunięcia fragmentów tekstów twórców strony „Oblicza Gruzji” z kolejnych  wydań książki Katarzyny Pakosińskiej (o tej sprawie więcej przeczytasz tutaj).

Jeśli więc ktoś jeszcze ma cichą nadzieję, że w gąszczu internetowych informacji, linków i lajków pozostanie bezkarny to powinien jak najszybciej zmienić zdanie. Internet nie zapomina a nieznajomość prawa naprawdę szkodzi.

PYT. 7: Co powinien zrobić bloger/ blogerka w sytuacji, gdy ktoś bezprawnie użyje ich zdjęć na swojej stronie? A co w przypadku treści?

Bloger, którego zdjęcia lub teksty są bezprawnie wykorzystywane ma do dyspozycji cały szereg narzędzi, którymi może i powinien posłużyć się w walce o swoje prawa. Najważniejsze z nich to roszczenie o zaniechanie naruszeń oraz roszczenie o usunięcie skutków naruszenia. Osoba, której prawa zostały naruszone ma prawo żądać, aby osoba, która bezprawnie wykorzystuje jej własność, zaprzestała takiego działania. Co istotne, roszczenie o żądanie zaniechania naruszeń można wytoczyć nawet wtedy, gdy sprawca naruszenia nie uzyskuje żadnej korzyści majątkowej w związku z bezprawnym wykorzystywaniem cudzej własności (co więcej, nawet wtedy, gdy w ogóle nie ma świadomości bezprawności swojego działania). Od osoby, która bezprawnie wykorzystuje twórczość blogera można żądać również podjęcia takich działań, które mają na celu usunięcie określonego stanu sprzecznego z prawem. Takim działaniem może być na przykład opublikowanie przeprosin na stronie internetowej. Niezależnie od wspomnianych wcześniej środków można domagać się również naprawienia wyrządzonej szkody poprzez zapłatę określonej sumy pieniężnej (więcej na ten temat w tym tekście Lookreatywni.pl).

Środa Dzień Bloga

Jeśli chciałbyś dowiedzieć się więcej na temat prawnych aspektów tworzenia w sieci zapraszam Cię na jutrzejsze spotkanie dla społeczności influencerskiej – Środa Dzień Bloga, które odbędzie się o godz. 19:00 w Campus Warsaw przy ul. Ząbkowskiej 33C w Warszawie.  Środa Dzień Bloga to cykliczne spotkanie, podczas którego masz okazję posłuchać trzech wystąpić – każdy z innego obszaru wiedzy:

  • wiedza dotycząca treści – jak robić zdjęcia, filmy, pisać teksty, szukać inspiracji, pozycjonować, robić szablon, case study itp.;
  • wiedza dot. narzędzi – przedstawiciele narzędzi przydatnych blogerom;
  • motywacja i CSR – doświadczeni blogerzy o swoich początkach, fuckupach, łączenie influencerów i kampanii charytatywnych, społecznych, lokalnych

Po wystąpieniach odbędzie się sekcja pitchowa – prezentacja wybranych influencerów.
Najbliższe spotkanie odbędzie się już jutro w Campus Warsaw przy ul. Ząbkowskiej 33C w Warszawie. Chwilę po godz. 19:00 odbędzie się mój wykład: „Tworzenie w sieci z prawnego punktu widzenia”. Opowiem o tym, na co zwrócić uwagę z prawnego punktu widzenia tworząc treści, publikując zdjęcia i tworząc markę osobistą. Ile wart jest wizerunek twórcy, jak go chronić i mądrze wykorzystać. Wstęp na wydarzenie jest wolny. Więcej informacji o jutrzejszym spotkaniu Środa Dzień Bloga dowiesz się tutaj. Zapraszam! 🙂
***

Wywiad ukazał się pierwotnie w magazynie SEZON MAG Fashion is knowledge, którego jesteśmy partnerem.

Zobacz także:

10 najczęstszych wymówek wszystkich tych, którzy łamią prawo autorskie w sieci

Photo by Arnel Hasanovic on Unsplash

Czy wiesz, że Lookreatywni to nie tylko baza wiedzy?

Jesteśmy zaufanym partnerem, który nie tylko doradza i zabezpiecza klienta pod względem prawnym, ale również wspiera go biznesowo.